Mija piąty dzień z siedmiodniowego maratonu. Jak przeżyje i dojdę do siebie to coś napiszę. Bo dużo się zdarzyło od ostatniej notki… Bardzo dużo.
Mija piąty dzień z siedmiodniowego maratonu. Jak przeżyje i dojdę do siebie to coś napiszę. Bo dużo się zdarzyło od ostatniej notki… Bardzo dużo.