Włóczykij

Albania, Austria, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czarnogóra, Czechy, Grecja, Niemcy, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry, Włochy

AD 2016 r.

Bardziej mnie nie ma niż jestem. A może właśnie przez to bardziej jestem?

Obrazkowo i tekstowo-hasłowo TUTAJ, ale co w środku? Czy to rozwój, czy ucieczka, a może bezmyślna poza? Kolorowa fasada kryjąca błotniste podwórko? A może i na fasadzie widać już pęknięcia?

Potrzebuję zatrzymać film, przeanalizować stopklatkę, wyciągnąć wnioski. Pomyśleć czym zapisać kolejne rozdziały? O czym powinna traktować treść? Czym ona powinna być? Czy kolorowe obrazki zastąpią zawartość? A może właśnie zaciemniają meritum?

Technologiczna logika zniszczyła nawyk i umiejętność głębokiego myślenia, które nas czyni ludzkimi. A rezygnując z głębokiego myślenia człowiek stał się bezradny wobec własnej, ludzkiej rzeczywistości. Coraz lepiej rozumiemy i kontrolujemy materię, a coraz gorzej siebie. To jest fundamentalny brak, który odczuwamy.
(c) Tadeusz Gadacz

.cz

Wysoki z niskim, filozoficzny z trywialnym, ale zawsze dowcipny – taki jest styl czeskich napisów. Mówię zarówno o utworach tworzonych przez klientów toalet, jak i przez personel, choć często mam wrażenie, że to klienci dla wspólnoty śmiechu tworzą napisy, które udają napisy personelu.

Moja złota siódemka czeskiej literatury wychodkowej wygląda tak:

  1. „Alkohol nie da wam odpowiedzi, ale pozwoli zapomnieć pytanie” (toaleta w barze praskim)
  2. „Największa życiową mądrością jest zawczasu się rozeznać: na kogo się wys…, a przed kim się pos…!” (na ścianie klozetu te słowa tez były wykropkowane).
  3. „Nie wrzucajcie petów do pisuaru. Tą ręką, która je wyciągam, nakładam wam także jedzenie” (toaleta męska w knajpie U Vystfeleneho Oka na Żiżkovie, ale także w innych knajpach Republiki Czeskiej)
  4. „Nie wierz we wszystko, co myślisz” (dworzec w Brnie)
  5. „Nie wrzucajcie do pisuarów gum do życia!”, dopisek: „W ten sposób tracą na smaku”.
  6. „Wiecie, dlaczego Bóg stworzył jako pierwszego mężczyznę? Bo wszystko zaczyna się do zera” (toaleta w gimnazjum w Czeskiej Lipie)

I napis nr 7. Przypominam go sobie zawsze, kiedy trzeba mi szybkiej dawki śmiechu – z restauracji nad stawem rybnym w Czeskich Budziejowicach-Borszowie: „szanowne panie, nie wyrzucajcie tamponów przez okna, nasze kaczki się nimi dławią”.

 

Mariusz Szczygieł – „Láska nebeská