.cz

Wysoki z niskim, filozoficzny z trywialnym, ale zawsze dowcipny – taki jest styl czeskich napisów. Mówię zarówno o utworach tworzonych przez klientów toalet, jak i przez personel, choć często mam wrażenie, że to klienci dla wspólnoty śmiechu tworzą napisy, które udają napisy personelu.

Moja złota siódemka czeskiej literatury wychodkowej wygląda tak:

  1. „Alkohol nie da wam odpowiedzi, ale pozwoli zapomnieć pytanie” (toaleta w barze praskim)
  2. „Największa życiową mądrością jest zawczasu się rozeznać: na kogo się wys…, a przed kim się pos…!” (na ścianie klozetu te słowa tez były wykropkowane).
  3. „Nie wrzucajcie petów do pisuaru. Tą ręką, która je wyciągam, nakładam wam także jedzenie” (toaleta męska w knajpie U Vystfeleneho Oka na Żiżkovie, ale także w innych knajpach Republiki Czeskiej)
  4. „Nie wierz we wszystko, co myślisz” (dworzec w Brnie)
  5. „Nie wrzucajcie do pisuarów gum do życia!”, dopisek: „W ten sposób tracą na smaku”.
  6. „Wiecie, dlaczego Bóg stworzył jako pierwszego mężczyznę? Bo wszystko zaczyna się do zera” (toaleta w gimnazjum w Czeskiej Lipie)

I napis nr 7. Przypominam go sobie zawsze, kiedy trzeba mi szybkiej dawki śmiechu – z restauracji nad stawem rybnym w Czeskich Budziejowicach-Borszowie: „szanowne panie, nie wyrzucajcie tamponów przez okna, nasze kaczki się nimi dławią”.

 

Mariusz Szczygieł – „Láska nebeská

No logo

No logo
Naomi Klein – „No Logo” (właściwie: No space, no choice, no jobs, no Logo); Świat Literacki, Izabelin 2004

Kolejna po „Doktrynie Szoku” książka pani Klein „na tapecie”. Tym razem analiza funkcjonowania wielkich korporacji. Historia kreowania marek, mechanizmy redukcji kosztów i reklamy. A przy tym wszystkim społeczeństwo i jego poszczególne środowiska (ot, choćby akademickie). Niezwykle ciekawy opis procesów zachodzących na świecie, i wkraczających w coraz to nowe dziedziny życia. Osobistego i społecznego. Na tle korporacjonizmu i brandingu ukazana walka o zachowanie przestrzeni prawdziwie publicznych, o wolność wyboru, a nawet… życia. I także coś dla świeżego absolwenta (ma się ten tzw. „dobry timing” :P) -> bardzo ciekawa analiza ofert stażowych w wielkich korporacjach i trendów na światowym rynku pracy. Dodatkowo przedstawienie akcji społecznych typu Masa Krytyczna (heh, trzeba się będzie w końcu wybrać na ta naszą katowicką…). A wszystko napisane w stylu, który wciąga okrutnie. Nie ma się co dziwić, że książka stała się bestsellerem – moim zdaniem słusznie.
P.S. …a zaraz zjawią się tu prawnicy od Nike’a i nakażą zamknąć bloga? :P

Gorzka chwała

Richard M. Watt – „Gorzka Chwała”
Gorzka Chwała

Historia Polski od momentu odzyskania niepodległości w 1918 roku, aż do strasznego czasu II WŚ. Na książkę wpadłem poprzez przychylną opinię na jednym z forów (i to tematycznie nie związanego z literaturą… ani z historią). Nie jestem typem, który bardzo interesuje się historią, ba, uważam swoją wiedzę historyczną za niewielką. Tym bardziej jeśli chodzi o okres międzywojenny w Polsce, który zawsze był w szkole „przelatywany po łebkach”, jako krótki epizod między Wojnami Światowymi. A jak okazuje się, był to okres bogaty w wydarzenia, niezwykle trudny i burzliwy. Sposób w jaki autor opisuje te czasy, pozwala poznać i zrozumieć przyczyny oraz tło wielu wydarzeń z historii tamtego okresu, i późniejszych także. Książka dużo mówi o naszym charakterze narodowym, o naszych przywarach. Wiele z zachowań i sytuacji opisanych w tej pozycji można odnaleźć w dzisiejszym życiu publicznym. A przy tym wszystkim, dzięki pochodzeniu autora, fakty przedstawione są w sposób bezstronny i obiektywny. Wszystko to napisane w dobrym stylu, czyta się bardzo, bardzo dobrze – książka, mimo, że historyczna, nie przytłacza czytelnika. Przeciwnie, jest interesującą i wciągająca lekturą. Polecam.