Po ranek.

Wstające słońce, poranna mgiełka i budzące się miasto oglądane z okien jadącego tramwaju. Szósta rano. A w słuchawkach to:
[audio:http://smoke-or.onlinestoragesolution.com/om3ga/mp3/Baker%20Street.mp3] Gerry Rafferty – Baker Street

Mistycznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *