Dziś po raz pierwszy rzuciłem słuchawka w pracy. „Sympatyczna inaczej” Pani, kierowała naszych pracowników wraz ze mną do kopania rowów oraz w „kulturalny inaczej” sposób wyrażała swoje „zadowolenie inaczej” ze zmian przeprowadzonych w jej rejonie.
„A w ogóle to ile Pan ma lat?” oraz „Czy to jest polskie nazwisko?”
A więc ze specjalną dedykacją:
P.S. Budapeszt czeka w kolejce, Odjazdy też (już po odjeździe, ale przyjazd na bloga się opóźnia :P), a Sheep chyba zapomniała o tym miejscu… Bywa.