Kilka kroków stąd.

Widzę, że zaczeliśmy blogowanie „z kopyta” :) Własnie piszę trzeci post pierwszego dnia działania bloga. Ech, początki zawsze takie są, a potem euforia przechodzi. Ale my temu miejscu nie damy umrzeć, prawda Sheep?

Krótki wypad do miasta po sprawunki spozywcze. I pierwsza niespodzianka już za drzwiami klatki. Puchaty i zmoknięty kocur. Nie, wcale nie jakiś podrzutek. Tego dobrze znamy – kot sąsiadki. Ale dziś jakoś wyjątkowo chętnie pozował ;)

A w mieście? Po staremu. Sklepy jakie były, takie są. Ceny tak samo wysokie. I ten śródmiejski zgiełk, tumult, ciasnota tak charakterystyczna dla centrum. Każdy spieszy się w swoją stronę. Ludzie pracy mieszają się z młodzieżą wracającą ze szkół. Wszyscy lawirują między autami. Środkiem przeciska się wielki tramwaj. Mrowisko.

P.S. Ja o sobie pisać nie będę. Próbę mikrofonu pominę. W końcu już dość długo „żyję w sieci”…

Halo halo, próba mikrofonu ;-)

Hehe, „tajemnicza Sheep” :P No to może kilka słów, żeby nie było tak tajemniczo. Sheep mieszka sobie od jakiegoś czasu w Warszawie, wielkim mieście gdzie są wieczne korki a mieszkańcy nieustannie gdzieś się spieszą. I nie jest bynajmniej z tego powodu zadowolona. Tu studiuje, ale każdą dłuższą wolną chwilę spędza w Katowicach :-)

Lubi czytać. Co? Prawie wszystko ;-) Począwszy od Kapuścińskiego przez Cejrowskiego, Irvinga Stone, Terakowską aż po Sue Townsend i Rwoling. Kocha góry, szczególnie Tatry. Lubi po nich chodzić, ale także czytać o nich, słuchać czy oglądać filmy. Latem chętnie jeździ na rowerze a zimą na nartach. Trenuje taniec irlandzki. Uwielbia się śmiać. Nie lubi się nudzić. Panicznie boi się niedźwiedzi i pająków :P

Hmm… No to może teraz już będzie mniej tajemniczo ;-)

3..2..1

No więc… START!

Skrypt stoi, jakaś przyzwoita skórka też jest. Były problemy, ale to chyba najnowsza wersja skryptu je powodowała. Zmiana na starszą pomogła. Ale. Ale nie to jest najważniejsze.

Najważniejsze jest to, że nie będę prowadzić tego bloga sam :) Troszkę musiałem namawiać, ale będzie tu pisać też tajemnicza Sheep ;) I wszystkim to pewnie wyjdzie na dobre!